Dzięki za informację,
Będę szukał dalej.

Szkoda, tego Peugeota z Lęborka aby poszedł na złom.
Ja ma 505-tke Heuliez ambulans - czy wiecie może o drugim takim aucie w kraju? jakiś rok temu widziałem zieloną podobną ale była wykorzystywana do sprzętu murarskiego.

Marek, Gdynia

Witaj,

Nie sądziłem, ze to Twoja strona. To bardzo fajnie, ze ktoś jeszcze w Trójmieście ma 505-tkę . Dziękuję za kolumnę, która mam od Ciebie t już  5 lat. Teraz poszukuję błotnika, wówczas kupiłem tylko prawy nowy, bo lakiernik powiedział ze lewego nie trzeba - a jak się zorientował że też to auto było polakierowane.

Poniżej historia auta - niestety do galerii nie chciało się wkleić.



Peugeot 505 GR Heuliez Ambulance - 1983r.

Peugeot 505, to jeden z najbardziej popularnych samochodów średniej klasy we Francji lat osiemdziesiątych. Auto – będące rozwojową wersją niezwykle udanego modelu 504 – zdobyło uznanie prostotą, obszernym wnętrzem, komfortowym zawieszeniem i bardzo trwałymi silnikami (zwłaszcza wysokoprężnymi).

Produkcję modelu 505 rozpoczęto w 1979 roku i do 1983 kontynuowano równolegle z poprzednikiem – czyli Peugeotem 504. Model 505 oferowano z silnikami benzynowymi o pojemnościach od 1800 ccm do 2850 ccm (V6). Samochód produkowano także z jednostkami diesla o pojemności: 2300 ccm i 2500 ccm. Silniki benzynowe były zasilane zarówno gaźnikami jak i układami wtryskowymi (jednopunktowymi) firmy Bosch. Układy wtryskowe tej firmy miały także silniki wysokoprężne. Wszystkie produkowane seryjnie 505-tki miały napęd na koła tylnej osi (w sedanie był most łamany, a w kombi – sztywny). Nieliczne przebudowywane przez firmę Dangel miały znacznie zwiększony prześwit podwozia i stały napęd na cztery koła.

Peugeot 505, zdobył popularność nie tylko na rodzimym, francuskim rynku, ale także w Niemczech, Hiszpanii, Portugalii (gdzie był montowany) czy Wielkiej Brytanii. W latach osiemdziesiątych samochód sprzedawano także w USA, gdzie swego czasu był najlepiej sprzedającym się francuskim autem. Peugeota 505 eksportowano także do wielu państw Afryki Północnej i Ameryki Środkowej. Montowanie tych aut działały m.in: w Tunezji, Maroku i Algierii. Pewna liczba 505-tek zakupił także Urząd Rady Ministrów PRL, na potrzeby podległych mu Ministerstw („rządowe” Peugeoty 505 widoczne są na filmach dokumentujących trzy pierwsze pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny). Produkcję auta zakończono we Francji w 1992 roku, po wyprodukowaniu 1.743.650 sztuk samochodów (m.in. w Chinach ograniczona produkcja 505 w wersji kombi trwa do dziś).

Prezentowany na zdjęciach Peugeot 505 GR, to samochód przerobiony przez francuską firmę nadwoziową Heuliez. Firma ta od dziesięcioleci specjalizuje się w modyfikacjach nadwozi i małoseryjnej produkcji różnych odmian samochodów. Heuliez produkuje np. przedłużone taksówki i limuzyny, kabriolety (obecnie Peugeota 206 CC), sanitarki, radiowozy itp.

Prezentowany Peugeot 505 GR, to najlepsza wersja produkowanej w oparciu o ten model sanitarki. Samochód posiada oddzieloną stałą ścianką 2-osobową kabinę kierowcy i przedział medyczny. W tej drugiej części – oprócz pacjenta na regulowanych noszach – są miejsca dla dwóch osób. Dzięki podwyższonemu (w porównaniu do zwykłego kombi) dachowi, przestrzeń w przedziale medycznym pozwala na przeprowadzanie podczas jazdy podstawowych zabiegów ratowniczych.

Ten egzemplarz napędzany jest benzynowym, gaźnikowym 4-cylindrowym silnikiem o pojemności 2-litrów i mocy 82 KM. Samochód wyprodukowano (prawdopodobnie) w końcu 1982 roku. Od 1984 roku jest w Polsce. Przez 20 lat pojazd używany był przez Służbę Ratowniczą Stoczni Komuny Paryskiej w Gdyni (obecnie Stocznia Gdynia S.A.). Obecnie samochód używany jest do celów szkoleniowych i pokazów ratowniczych.

A Turbowiśnia jest z Trójmiasta?

Auto kupiłem na przetargu w Stoczni w 2004 r. Wygrałem z firmą pogrzebową, któa chciała przerobić samochód na karawan. Auto miało 130 tkm przebiegu. Od roku stało nieużywane miało,  przerdzewiałą kolumnę MCPhersona przez co przód osiadł i opona tarła o nadkole - prawie się rozerwała - konieczny był transport lawetą. Stan generalnie bardzo dobry, poza rozerwanym siedzeniem i przerdzwiałym prawym przednim błotnikiem. Auto zostało polakierowane na fabryczny kolor (Norwegowie przemalowali auto tylko z zewnątrz na kolor piasku pustyni - taki u nich obowiązywał na karetkach). Na szczęście komora silnika i wnętrza drzwi pozostały białe - był także fabryczny numer lakieru. Po trzech miesiącach auto było gotowe. Od tego czasu auto przejechało około 6 tys. km. - w zimie auto nie wyjeżdza. Autem trzy razy byliśmy na rajdach organizowanych przez Automobilklub Morski w Gdyni (Sekcję Pojazdów Zabytkowych do której należę). Raz byliśmy w Szwecji na wystwaie zabytków Nostalgia Festival w Rooneby (przyjeżdza tam około 1000 aut).

Samochód był darem Norweskiego armatora i zwiazków zawodowych dla stoczni w Gdyni. W Norwegii samochód jeżdził tylko rok, w 1984 roku trafił do Gdyni. Ma Norweskie sygnały i koguty Bosch - co jest nietypowe bo fabrykę opuszczały wersje z jednym małym kogutem i sygnałem z trąbkami. Auto ma amerykański alternator Motorolla i ukłąd wzmacniający iskrę na świecy. W tylnej części zamontowana jest dodatkowa nagrzewnica. Tylna klapa i dach to laminat.

A co tu tak cicho ? za oknem wiosna, energia człowieka rozpiera - rozumiem, że wszyscy w garażach pucują swoje bolidy po zimie i nie mają czasu pisać ... - może pora myśleć o jakimś zlocie ? - jak macie jakieś propozycje i pomysły to piszcie (najlepiej od razu w dziale poświęconym zlotom)

Geograficznie, to na Kraków kręciłbym nosem, ale sentymentalnie chętnie, nie wiem jak reszta, chociaż szerze powiedziawszy, to myślałem, aby na początek wybrać jednak coś w centralnej Polsce, tak, żeby wszyscy mieli równo

Hehe... Gdańsk się odezwał... OK. ja tylko wysunąłem się przed orkiestrę... Centralna polska - spoko, byle nie Warszawa (bez obrazy).
Panie turbo - to nie tylko Pana zmartwienie... My mamy rozbebeszone właściwie wszystkie "peugoty" i daleka droga do ich uzdrowienia, a napewno doprowadzenia do wyglądu

"Pan" to w przenośni. Owszem pod Warszawą ale może trochę dalej... ? gdyby się dało
Powiedz mi jeszcze czy wiesz kto to jest "likilauren" ?